shape
DYSK TWARDY a'la PAN KOTEK


Dysk twardy był chory i leżał w biureczku
I przyszedł disk doctor: 'Jak sie masz hadeczku?'
Podzielże się ze mną swymi zgryzotami.

Butsektor zapchany samymi zerami!
Partycje dwie trzecią za zbędną uznały,
Ni jeden katalog nie ostał się cały!
Dane gdzieś być muszą, bo czuję je w sobie
choć nie na surfacu - luzem w obudowie.
Poza tym juzera lamerskie metody
Miast mnie leczyć więcej narobiły szkody!
Skandiska ujrzawszy gdy Windows startował
'Wirus!' - rzekł w panice. - 'Trzeba formatować!'
Trzy razy arjusiurnął, tak jak się należy,
nagle zmienił zdanie i w RESET uderzył.
By cała zawartość ze mnie nie wyciekła
'Not system! Disk error!' rzuciłem na ekran.

Poczekaj momencik, niech się rozzipuję.
Jestem self-ekstrakting, tylko potrzebuję
Wolnych czterech mega. Disk doktor ślimacze
Rozwijanie zaczął. Nieostrożnie raczej...
'Uważaj!' - dysk zgrzytnął by ostrzec doktora
Lecz było za późno, ów wpadł w bedsektora.
'To tak się odwdzięczasz, gdy ktoś chce Ci pomóc!?'
- zasyczał Disk Doktor. I poszedł do domu.
HUMOR 
shape